Nazywam się Klaudia Romanowska i od 9 lat jestem przedsiębiorcą.
Od zawsze moje działania związane były z branżą beauty.
Jestem właścicielką marki kosmetycznej SPApower Cosmetics oraz prowadzę akademię SPApower Academy, która pomagam masażystom i osobom z branży rozwijać swoje gabinety oraz zdobywać pracę w SPA za granicą. Moje międzynarodowe doświadczenie w pracy w luksusowych SPA oraz podróże pozwoliły mi stworzyć markę osobistą, a moja historia jest inspirująca dla innych. Dodatkowo, tworzę markę produktową SPApower Cosmetics, oferującą szeroki wybór produktów self care.
Kocham podróże, sport i medytacje.
Przeczytaj wywiad ze mną na temat powstania mojej marki!
W 2015 roku ukończyłam szkołę masażu i skończyłam wiele kursów, poszerzając swoją wiedzę na temat tej dziedziny. Rok później, w 2016 roku, zaczęłam pracę na pół etatu w luksusowym DAY SPA w moim rodzinnym mieście, Olsztynie. Nie tylko kontynuowałam naukę na różnych kursach, ale też dorywczo pracowałam w hotelach SPA, kiedy tylko było to możliwe.
W 2016 roku spełniłam swoje marzenie i zakupiłam swój pierwszy stół do masażu. To był wyjątkowy moment, który utwierdził mnie w przekonaniu, że świat SPA i masażu jest moim prawdziwym powołaniem i pasją.
W 2017 roku rozpoczęłam moją pierwszą stałą pracę w renomowanym pięknym 4-gwiazdkowym hotelu w zamku w Giżycku. Jednocześnie realizuję moje marzenie, studiując Kosmetologię & Medi SPA na Olsztyńskiej Szkole Wyższej. To jest kierunek, który zawsze mnie fascynował, więc byłam niezmiernie szczęśliwa, gdy dostałam się na te studia. Ponadto, zaczynam zdobywać swoją pierwszą grupę klientów w moim rodzinnym mieście w Olsztynie. Każda osoba dostrzega we mnie ogromną pasję i determinację w dążeniu do celu – otworzenia własnego, skromnego gabinetu. To było wszystko, o czym marzyłam w tamtym momencie… Obok załączam Wam jedno z pierwszych moich zdjęć na Instagramie – to właśnie 22-letnia ja, zaczynająca swoją karierę w SPA! Zapraszam Was do śledzenia na bieżąco mojego Instagrama! Mój nick to – @klaudia.spapower
W 2018 roku moje życie przeszło ogromne zmiany. Zdecydowałam się przenieść z Mazur do Gdańska, aby poszukać lepszych możliwości rozwoju w branży SPA. Aktywnie działam w mediach społecznościowych, aby dotrzeć do klientów w Trójmieście. Właśnie dzięki aktywnej działalności i rozpoznawalności w Social Mediach nagle otrzymuję niespodziewaną propozycję pracy jako terapeutka SPA na statku w skandynawskich liniach. Mimo że wiem, że muszę zrezygnować ze studiów, aby podjąć tę pracę, wierzę, że warto. Pragnienie podróżowania przeważyło i w ten sposób rozpoczynam 2 letnią przygodę pracy w SPA na statku wycieczkowym.
W 2020 roku, w czasie pandemii, przeszłam przez trudny okres, cierpiąc na załamanie nerwowe i depresję. Zmuszona byłam zamknąć swój wymarzony gabinet, a praca na statku również została wstrzymana z powodu pandemii. W jednym momencie straciłam wszystko na co ciężko pracowałam. Byłam totalnie załamana i nie wiedziałam co dalej… Pogrążona w smutku pragnęłam tylko uciec od tego wszystkiego, więc zaczęłam poszukiwać pracy za granicą. Kolejny cel – znaleźć pracę za granicą – w środku pandemii… Ludzie mówili mi, że jestem szalona, że to się nie uda… jednak ja się uparłam i postanowiłam dopiąć swego…
W lipcu 2020 roku udało mi się wreszcie wyjechać z Polski do Holandii, gdzie znalazłam zatrudnienie w ośrodku fizjoterapii i medycyny chińskiej w Rotterdamie. To było niesamowite doświadczenie – uczestniczyłam w 5-cio tygodniowym kursie masażu chińskiego i wielu innych rozmaitych kursach. Wymiany masażowe z ludźmi z całego świata. Rozmaite rozmowy na temat pracy w SPA, duchowości, pracy z emocjami… Doświadczenie w międzynarodowym środowisku i współpraca z ludźmi z różnych krajów Europy, Chin, Tajwanu, Japonii, USA, Kanady była nie tylko rozwijająca pod względem umiejętności masażu, ale także duchowo. To doświadczenie niesamowicie odzwierciedliło się w moim rozwoju osobistym. Wkrótce pojawiły się również pierwsze projekty związane z moimi świecami sojowymi. Mimo niepewności ostatnich czasów wahałam się, ale czułam, że to jest kolejny krok w moim rozwoju…
W 2021 roku, podczas drugiego lockdownu, zakończyłam pracę w Holandii i przeprowadziłam się do Brukseli w Belgii. Niestety, przez kilka miesięcy nie mogłam znaleźć pracy w branży SPA z powodu ograniczeń związanych z lockdownem. Barierą była również znajomość języka, ponieważ w Belgii oficjalnym językiem jest francuski, dlatego rozpoczęłam naukę tego języka online. Mimo wielu wysłanych aplikacji i roznoszenia CV wracałam do domu z kwitkiem – “Pani doświadczenie jest imponujące, ale zadzwonimy do Pani po lockdownie” – słyszałam. Ten stan trwał prawie 6 miesięcy… Po długim oczekiwaniu, otrzymałam telefon – dostałam ofertę pracy w 5-cio gwiazdkowym hotelu z termami SPA, jednym z najlepszych w północnej części Belgii na świetnych warunkach! Obsługiwałam klientów w dwóch obcych językach – angielskim i francuskim. W międzyczasie, otworzyłam swój sklep internetowy i rozpoczęłam produkcję swoich świec i wosków sojowych. Pracowałam po 10-12 godzin w SPA, a po powrocie do domu, do późnych godzin nocnych, zajmowałam się rozwojem sklepu i promowaniem marki w Social Mediach. Inwestowałam w to wszystko, wkładając całe swoje serce, czas oraz każdy zarobiony pieniądz, choć ostatnie dwa lata były pełne trudności. Wierzyłam mocno w sukces mojego projektu, stawiając na wysoką jakość produktów i obsługi klienta. W tym czasie powstała również SPApower Academy, gdzie oferowałam konsultacje dla masażystów. Napisałam również swój pierwszy i bestsellerowy e-book “59 pomysłów na posty o masażu” – który okazał się prawdziwym hitem. Moja firma powoli rozwija się, inwestycje w rozwój marki powoli się zwracają i wszystko zmierza we właściwym kierunku.
W 2022 roku podjęłam odważną decyzję o porzuceniu dobrej etatowej pracy w Belgii, aby skoncentrować się wyłącznie na swojej marce SPApower. Samodzielnie przeprowadziłam się z deszczowej Belgii na słoneczny Cypr, gdzie kontynuowałam pracę zdalną nad swoją marką. W tym czasie stworzyłam aż 10 e-booków dla masażystów, dotyczących mediów społecznościowych, budowania osobistej marki oraz poradniki dla młodych masażystów, pomysły i strategie pozyskiwania klientów. Po raz pierwszy zrozumiałam, że dzięki własnej marce mogę podróżować po świecie. Moja marka przynosiła mi coraz lepsze dochody, a moja historia stała się inspiracją dla mojej społeczności. Lojalni klienci wracali do mojego sklepu, pytając o kolejne produkty. Wyruszyłam w podróż po Europie, poszukując nowych inspiracji i odpowiedzi na to, co dalej chcę tworzyć w swojej marce. Poleciałam do Polski na wyjazd biznesowy, odwiedzając przy tym swoich klientów i kontrahentów. Następnie spędziłam miesiąc w Norwegii, gdzie w gronie przyjaciół mentalnie odpoczęłam. To nie był moment załamania, a raczej czas refleksji nad tym, co zrobić dalej. Następnie odwiedziłam rodziców w Berlinie, gdzie wzięłam udział w moich pierwszych międzynarodowych targach dotyczących e-commerce i sprzedaży internetowej w Berlinie (zdjęcie obok). Zostaję na jakiś czas w Niemczech dzieląc się rodziną moim sukcesem i ciesząc się wspólnie spędzonym czasem. Spokój – nareszcie. Wówczas zdałam sobie naprawdę sprawę, że po przejściu przez trudne chwile, w końcu nadchodzą te dobre… prawda? 🙂 Czas ruszyć w dalszą podróż, więc w czerwcu 2023 roku pakuje walizki i lecę z powrotem na Cypr, gdzie zaczynam zupełnie nowy etap…
W tym roku, czyli w 2023 roku, postanowiłam opracować swój własny kurs online dla masażystów. Kurs ten ma na celu pomóc im w promocji swoich gabinetów oraz zdobywaniu większej liczby klientów. Włożyłam w niego mnóstwo mojej wiedzy i doświadczenia, które pozwoliły mi wykreować własną markę. Niezwykle się cieszę, że kurs okazał się prawdziwym bestsellerem, cieszącym się ogromnym zainteresowaniem Polskich masażystów z całej Europy!
Ważnym krokiem było również rozpoczęcie zupełnie nowego projektu mojej Akademii SPApower. Rozpoczęłam również międzynarodową współpracę z renomowanymi hotelami SPA. Nasza współpraca rozpoczęła się na Cyprze i w Grecji, ale stale rozwijamy ją również w innych krajach Unii Europejskiej. Naszym celem jest pomaganie masażystom w zdobywaniu cennego doświadczenia za granicą, co pozwoli im rozwijać swoje umiejętności i poszerzać horyzonty.
Nie mogę się doczekać, co jeszcze przyniesie mi ten rok. Jestem pełna energii i gotowa na nowe wyzwania, które pozwolą mi dalej rozwijać swoją markę i pomagać innym masażystom osiągać sukces.
Dziękuje za przeczytanie mojej historii! Mam nadzieję, że dała Ci ona POWER do dalszego działa w pięknym biznesie jakim jest SPA!
“SPA life”
Klaudia Romanowska
Pomysł na stworzenie swojej marki produktowej był we mnie od zawsze. Od momentu, gdy tylko zainteresowałam się światem SPA marzyłam o stworzeniu własnych produktów pod własną marką. Zawsze bardziej chciałam być właścicielką marki, niż masażystką, ale wiedziałam, że do tej roli potrzebuje unikatowego doświadczenia i wiedzy jak stworzyć swoją własną markę. Przez 8 lat przygotowywałam się, zdobywając międzynarodowe doświadczenie pracując w najlepszych ośrodkach SPA w Europie, tworząc własny gabinet, pracując także na statku wycieczkowym. Dzięki temu poznawałam preferencje nie tylko stosowane w ośrodkach SPA ale także ich klientów. Właśnie w ten sposób przez lata czerpałam inspiracje na stworzenie własnej marki produktowej. Zawsze starałam się wiele nauczyć na temat produktów na których pracowaliśmy w salonach. Były one naprawdę wysokiej jakości, zwłaszcza za granicą. Pracowaliśmy w SPA na wielu francuskich i amerykańskich markach kosmetycznych, które nie są aż tak znane, jednak ich jakość była zaskakująca. Uświadomiło mi to, że jestem w stanie stworzyć własne produkty. Wiedziałam, wykreować własną markę potrzebuje całego know-how na temat zapachów, składów, atestów, pozwoleń i innej niezbędnej dokumentacji. Wiedziałam, gdzie takiego doświadczenia szukać i jak je wykorzystywać. Poznaj moje luksusowe ekologiczne produkty inspirowane międzynarodowym doświadczeniem w SPA!
